3/06/2016

Makeup Revolution

Nazwa tej marki, jest adekwatna do tego, w jaki sposób podbiła serce polskich blogerek oraz osób interesujących się kategorią beauty. Marka Makeup Revolution wkradła się do sklepów internetowych, a potem zaczęła po mału podbijać małe drogerie (pierwszy raz zauważyłam ją w Krakowie na ulicy Długiej, w drogerii Pigment). W swoim asortymencie mieli tylko kilka paletek po 12 cieni.



Tak więc, zaczynamy!




Mój wybór padł na paletę 12 matów (tak naprawdę 11 matów i 1 perły) w odcieniach brązu, co bardzo mi odpowiadało - mimo mojego zamiłowania do pstrych kolorów, chciałam mieć w końcu porządny zapas nudziaków na te "gorsze" dni, kiedy nie ma ochoty lub czasu na makijaż, lub by po prostu ładnie zaznaczyć załamanie powieki. I nie powiem... Niestety trzeba się namachać przy aplikowaniu produktów, by uzyskać widoczny efekt. Do typowych, bardzo jasnych dzienniaków będą idealne, jednak ja od takiej palety wymagałabym większego napigmentowania. Z drugiej strony porównując cenę (20zł) do jakości, właściwie nie ma co narzekać :)
Ocena: 6/10




PS. Perłowy cień jest doskonale przemyślany - świetnie sprawdzi się do rozświetlenia wewnętrznego kącika oka.








Drugą paletą, jaką nabyłam jest zbiór cieni idealnych dla zielonookich. Kupiłam ją pod wpływem chwili, dopiero po miesiącu jej leżenia w kącie kuferka dostrzegłam jej kolory. Natychmiast zmalowałam delikatnie smokey z różowym akcentem, oraz perłowym akcentem w kąciku. Sądziłam, że pigmentacja będzie podobna do mojego poprzedniego wyboru, ale jak bardzo się myliłam... Po nałożeniu najjaśniejszego beżu zrobiłam sobie plamę - nie spodziewałam się tak cudownej pigmentacji! Cienie super się blendują, wystarczy ich odrobina by swobodnie pokryć nimi powiekę (do tego używam pędzli z włosiem naturalnym, którymi lepiej się je "łapie"). Mam zastrzeżenia jedynie do połyskującej miedzi - niestety różni się od reszty palety, i ciężko nią uzyskać widoczny efekt, dlatego jako bazy poleciłabym Duraline, który wzmocni jej efekt.
Ogólnie - jestem zachwycona! W końcu ktoś pomyślał o zbiorze cieni idealnych dla mojego koloru oczu :)
Ocena: 8/10
 




PS. Ostatnie zdjęcie zupełnie nie oddaje rzeczywistego odcienia oraz pigmentacji beżowego matu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz